Na ulicy Portowej w Darłowie doszło do niecodziennego incydentu, który miał miejsce poza godzinami służby lokalnego funkcjonariusza policji. Sierżant sztabowy Łukasz Czarnuch, odpoczywając po pracy, zauważył coś niepokojącego. Kierowca busa gwałtownie zjechał na przeciwny pas, powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Decyzja o interwencji była natychmiastowa. Czarnuch, nie zastanawiając się długo, postanowił zawrócić i podążyć za podejrzanym pojazdem.
Nieoczekiwany rozwój sytuacji
Wkrótce bus się zatrzymał, a z samochodu wyskoczyła zdenerwowana kobieta. Jak się okazało, za kierownicą siedział 45-letni mężczyzna, który nagle poczuł się źle i zemdlał. Sierżant Czarnuch, działając błyskawicznie, poprosił innego kierowcę o pomoc przy wyciągnięciu nieprzytomnego mężczyzny z pojazdu. Dzięki wspólnym wysiłkom udało się to zrobić szybko i sprawnie.
Akcja ratunkowa
Podczas oczekiwania na przyjazd pogotowia ratunkowego, które wezwała pasażerka busa, sierżant Czarnuch przystąpił do udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Jego działania polegały na monitorowaniu funkcji życiowych poszkodowanego, co miało kluczowe znaczenie do momentu przybycia profesjonalnej pomocy. Dzięki czujności i szybkiemu działaniu funkcjonariusza, mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną opiekę medyczną.
Znaczenie szybkiej reakcji
To wydarzenie jest doskonałym przykładem, jak ważne jest posiadanie umiejętności udzielania pierwszej pomocy oraz empatii w codziennym życiu. Reakcja sierżanta Czarnucha przypomina o konieczności niesienia pomocy innym w sytuacjach zagrożenia. Każdy może znaleźć się w podobnej sytuacji, dlatego warto pamiętać, że czasem szybka reakcja może decydować o czyimś życiu. Jeśli widzisz kogoś w potrzebie, nie wahaj się – zatrzymaj się, zaoferuj pomoc lub wezwij odpowiednie służby.
Ta historia pokazuje, że bohaterowie są wśród nas, a ich działania mogą mieć ogromny wpływ na życie innych ludzi.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Sławnie