Południe soboty na cmentarzu w Koszalinie było niezwykłe. Pojawiły się tam grupy, które nie przyszły tam jedynie z kwiatami. Byli to członkowie Koszalińskiego Klubu Taekwondo Bałtyk – trener razem ze swoimi zawodnikami. Ich celem nie był odwiedziny u bliskich, ale sprzątanie dziecięcych grobów.
Trener klubu, Grzegorz Kowalski, podkreślił, że ta praktyka ma już ponad dwie dekady historii w klubie. Zanim on sam przejął pałeczkę, organizatorami byli trenerzy Henryk Ficek i Krzysztof Pajewski. Aktualnie to on z grupą swoich podopiecznych kontynuuje tę tradycję. Podkreślił, że nikt nie wymuszał na młodych sportowcach udziału – przyszli oni z własnej, chętnej woli. Dodał również, że planują uczestnictwo w akcji charytatywnej 1 listopada, tłumacząc przy tym swoim zawodnikom, że istnieją różne formy pomocy i angażowania się w działania na rzecz innych – co stanowi dla nich wartościową lekcję.
Na terenie koszalińskiego cmentarza, troskę o porządek na grobach dzieci wykazali również Rycerze Kolumba. To największa organizacja katolickich mężczyzn na świecie, która zatroszczyła się o uporządkowanie zapomnianych miejsc pochówku w Koszalinie. Jednak nie jest to ich pierwsza akcja tego typu – działają w ten sposób od 2019 roku. Tym razem, jak zawsze, nie mogło zabraknąć ich na koszalińskim cmentarzu, gdzie sprzątali groby w ramach akcji Iskierka pamięci.