Wspomnienie o długoletnim prezydencie Bielska-Białej i jego związku z Dąbkami

Za czasów strajku generalnego w 1989 roku na Podbeskidziu, w tajnym głosowaniu, Jacek Krywult został wybrany na prezydenta miasta. Mimo że przegrał wybory czerwcowe, „Kronika Beskidzka” poświęcała mu wiele pochlebnych słów, opisując go jako człowieka niezwiązanego z żadną partią polityczną i głęboko religijnego.

Po trzynastu latach od tego wydarzenia, to właśnie 99 głosów zadecydowało o tym, że przez kolejne 16 lat będzie gospodarzem miasta. Krywult był znanym pracoholikiem i zdaniem wielu osób, wywarł ogromny wpływ na współczesną historię Bielska-Białej.

Jego ulubionym miejscem na krótkie wypady był nadmorski kurort – Dąbki, gdzie stworzył ośrodek Apeny. Przyznał niedawno z pewnym żalem, że przez ostatnie kilkanaście lat nie miał okazji tam pojechać.

Mimo licznych krytyków jego stylu rządzenia, nie da się zaprzeczyć, że Jacek Krywult pozostawił niezapomniane ślady w historii Bielska-Białej. W ostatni czwartek, w wieku 82 lat, odszedł od nas na zawsze.