Otwarcie ofert na przebudowę ulicy Zientarskiego w Koszalinie – kontrowersje wśród mieszkańców i radnych

Zaplanowany na piątkowy poranek moment otwarcia propozycji firm pragnących podjąć się zadania odnowienia ul. Zientarskiego w Koszalinie ma charakter przetargowy. Prace mają polegać nie tylko na remoncie, ale de facto na całkowitej przebudowie tej części miasta.

Przedsięwzięcie dotyczące ul. Zientarskiego zostało już uwzględnione w budżecie Koszalina, a finanse na ten cel są zabezpieczone. Chodzi o totalną renowację drogi – od ułożenia nowych chodników, przez położenie asfaltu, uporządkowanie terenów zielonych, po stworzenie miejsc parkingowych. Całkowity czas trwania prac to jeden rok, a ich koszt wynosi 2,5 mln zł. Zaznaczmy, że oprócz Zientarskiego planowane są także zmiany przy ul. Włoskiej.

Jednakże projekt ten spotkał się z oporem ze strony przeciwników obecnej ekipy zarządzającej miastem. Radni z Koalicji Obywatelskiej podczas specjalnej konferencji wyraźnie wyrazili swoje niezadowolenie, twierdząc, że wybrano niewłaściwy plan przebudowy ulicy Zientarskiego, a sama koncepcja nowej organizacji ruchu jest co najmniej wątpliwej jakości.

– Jezdnia powinna być jednokierunkowa i najważniejsze, powinna mieć zdecydowanie więcej parkingów. Policzyłem, stoi tu dziś 69 pojazdów. A w projekcie jest jedynie 21 miejsc postojowych. Panie prezydencie, ma pan jeszcze czas na reakcję. Dlaczego nie zapytał pan mieszkańców osiedla o zdanie? – pytał radny Tomasz Bernacki, a wraz z nim Barbara Grygorcewicz, Dorota Chałat, Sebastian Tałaj, Jakub Kowalik.