31-letni mężczyzna znany z wcześniejszych kradzieży i noszący opaskę dozoru elektronicznego, wieczorem dnia 19 listopada bieżącego roku wdarł się do internatu Zespołu Szkół nr 10 w Koszalinie, specjalizującego się w kształceniu w zakresie mechaniki samochodowej. Mimo intruzywnego wtargnięcia nie wykazywał intencji opuszczenia obiektu, co więcej – terroryzował personel placówki. Jak potwierdziła PAP nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, bezdomny groził i napaść fizyczną na jednego z wychowawców.
Incydent miał miejsce na krótko przed godziną 21, kiedy to drzwi do internatu zazwyczaj są zamykane. Niespodziewany gość po prostu położył się na kanapie znajdującej się w holu budynku, nie przejmując się obecnością wychowanków. Chłopcy, zauważając na nodze mężczyzny opaskę świadczącą o kontroli elektronicznej, natychmiast opuścili przestrzeń wspólną. Przestraszeni, wezwali na pomoc dyżurnego wychowawcę, który zidentyfikował intruza na nagraniu z monitoringu i wezwał policję.
Nadkomisarz Kosiec potwierdziła, że 31-letni intruz wykazywał agresję wobec wychowawcy, naruszając jego nietykalność cielesną i próbując go poddusić. Niestety, przybyli na miejsce funkcjonariusze policji nie byli świadomi całej sytuacji – początkowo pojechali pod błędny adres, a kiedy w końcu dotarli do internatu, mężczyzna już zdążył się uspokoić, a wychowawca nie był już obecny w holu.