Położona w powiecie stargardzkim, nad malowniczym Jeziorem Grabowskim plaża, jest teraz miejscem, gdzie zbiera się ogromna ilość odpadów. Wydaje się, że nikt nie ma zamiaru zająć się ich usunięciem.
Wśród zielonych drzew na skraju plaży można dostrzec stosy grilli jednorazowych, puste butelki po napojach i piwie, a także resztki opakowań po spożywanej żywności. Te odpadki zostały pozostawione przez niedbałych plażowiczów tuż obok przejścia na plażę przy Jeziorze Grabowskim, które znajduje się na terenie gminy Stara Dąbrowa. Pomimo braku kontenerów na śmieci w tym miejscu, nic nie usprawiedliwia zachowania osób tam odpoczywających, które zamiast zabrać swoje odpady ze sobą, zostawiły je pod drzewami. Niestety, wiatr roznosi te śmieci po całej plażowej przestrzeni.
Nie ma chętnych do posprzątania po plażowiczach, a sami zanieczyszczający również nie wykazują żadnej inicjatywy w tej kwestii.
– Sytuacja z zaśmieceniem plaży powtarza się co rok – lamentuje jedna z mieszkanek pobliskiego Grabowa. – To po prostu brak kultury!
Przyznać trzeba, że na miejscu nie ma dostępnych koszy na odpady. Kiedyś stał tam kontener na śmieci, ale nikt nie chciał ponosić kosztów jego regularnego opróżniania. Teren wokół jeziora należy do gminy Stara Dąbrowa, ale za zarządzanie lasem odpowiada Nadleśnictwo Kliniska. Z tego powodu, kontener został usunięty, a teraz na plaży zalegają śmieci pozostawione przez letników. W tej sprawie interweniowaliśmy w Urzędzie Gminy Stara Dąbrowa.